środa, 19 października 2011

DZIŚ ROCZNICA ZAMORDOWANIA KS. JERZEGO

W zasadzie trzeba powiedzieć, że tak się przyjmuje. 19 października 1984 roku ksiądz Jerzy, kapelan podziemnej Solidarności został porwany. Jego zwłoki znaleziono 30 października w zalewie wiślanym w okolicach Włocławka. Co działo się pomiędzy 19, a 30 października jest jedynie przedmiotem spekulacji. Do dziś nie znani są i nie ukarani mocodawcy zbrodniarzy. W III RP nietykalni są tak samo jak za komuny. Dziś kolejnym testem dla Polaków myślących po polsku jest bezwzględny atak na krzyż ze strony michnikowców, urbanowców i palikotowców. Dramatycznym paradoksem ostatniego konfliktu w sejmie w związku z tam zawieszonym krzyżem jest to, że w kreowanie Ruchu Palikota zaangażowani są zarówno Michnik jak i Urban. Krzyż sejmowy jest darem pani Popiełuszko, matki księdza. Michnik w 1984 pojawiał się na Mszach za Ojczyznę organizowanych przez ks. Jerzego i wówczas udawał jego przyjaciela oraz przyjaciela kościoła, Urban organizował nagonkę medialną na księdza. Dziś wspólnie atakują nasz kościół. O życiu księdza Jerzego, o procesie wykonawców tej zbrodni i hipotezach związanych z jego śmiercią czytaj tutaj.