niedziela, 6 maja 2012

NIE BĘDZIE KOKO, ANI EUROSPOKO

Budowy dróg i autostrad na Euro 2012 to kompletna kompromitacja rządu. Na sto procent nie zostaną oddane planowane odcinki autostrad A1 i A4, na A2 zbankrutował już drugi generalny wykonawca i choć podobno (wg. ministra Nowaka) toczy się bitwa o "przejezdność" na tej autostradzie to dzisiejszy generalny wykonawca oświadcza jedynie lakonicznie, że na pewno do października zrealizuje swoje zobowiązania. Tymczasem Euro startuje z początkiem czerwca. Oznacza to, że będziemy mieli do czynienia z totalnymi korkami i chaosem transportowym. O tym, co nas czeka pisze główny ekonomista SKOK Janusz Szewczyk. Czytaj więcej.