sobota, 28 sierpnia 2010

BIAŁA KSIĘGA W SPRAWIE KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ

Rządzący naszym państwem bardzo by chcieli, by sprawa katastrofy smoleńskiej po prostu sobie przyschła - wszak co i rusz zdarza się, że spadnie jakiś samolot i zginą jacyś ludzie, więc po co się tym zajmować? Poza tym przecież wszystko jest jasne - katastrofę spowodowali do spółki nieudolni piloci-szaleńcy oraz prezydent-samobójca. Od początku wiedzieli to Rosjanie, od początku wiedziały to nasze władze.
Kto ma wątpliwości, ten oszołom, rosofob, ksenofob, moher, ciemniak i talib! Jasna strona nie ma wątpliwości! Młodzież z partią! Razem młodzi przyjaciele!
Dla tych, którzy jednak mają jakieś rozterki niezwykle ciekawa będzie lektura Białej Księgi, opracowanej przez blogerów Salonu 24.
Na razie jeszcze wolno zadawać pytania, choć odpowiedzi możemy się nie doczekać....

środa, 18 sierpnia 2010

KTO NIE Z MIECIEM TEGO ZMIECIEM

Lech Wałęsa - legendarny przywódca Solidarności, niezastąpiony wróg kaczyzmu, a wcześniej agent Bolek miał równie niezastąpionego Miecia, który go woził, chronił i wspierał. Miecio wpadł w tarapaty. Czy to możliwe ? Czytaj więcej.

wtorek, 17 sierpnia 2010

O LEWICOWOŚCI PLATFORMY OBYWATELKSKIEJ - ROZMOWA Z PROF. MICHAŁEM WOJCIECHOWSKIM

PO przechyla się coraz bardziej na lewo. Donald Tusk skutecznie (zuch chłopak) wyeliminował takich rywali jak Rokita, Płażyński, czy Gilowska i regularnie wzmacnia skrzydło lewicowo-liberalne. Wspierany jest w tym dziele przez michnikowszczyznę we wszystkich odmianach. Jakie skutki będzie miała ustawa o "przeciwdziałaniu w rodzinie" i jak to jest z liberalizmem ekipy Tuska ? Czytaj więcej.

PRZESTAŃCIE JUŻ PROWOKOWAĆ

Dzisiejsza władza posługuje się chamstwem i prowokacją obrażając, marginalizując i wyśmiewając miliony Polaków. Uwaga ta dotyczy nie tylko Palikota, Niesiołowskiego, Kutza, czy Bartoszewskiego. Od wywiadu w Wybiórczej włączył się w ten nurt również prezydent RP. Arogancja Platformy Obywatelskiej zbliża się do tej z czasów rządów PZPR i współgra z arogancją większości wpływowych mediów. Zresztą przez te same michnikowe, walterowe i solorzowe media partia ta została wypromowana. Pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu byłem wiele razy, zarówno krótko po katastrofie, jak i później. Po wywiadzie Komorowskiego dla Wybiórczej zaczęły się tam zorganizowane prowokacje zwolenników tuskowej "miłości", którym bardzo przeszkadza to, że znaczna część polskiego społeczeństwa dobrze wspomina zarówno Lecha Kaczyńskiego, jak i wiele innych osób, które zginęły w katastrofie smoleńskiej. Nasłuchałem się najprymitywniejszych bluzgów często podpitych zwolenników "zgody narodowej, która buduje", albo histerycznych okrzyków pseudowarszawianek gardzących „wiochą”. Patrzyłem z bliska na „radosną, rozśpiewaną młodzież” gotową tańczyć na grobach. To już naprawdę dno. Panowie z Platformy Obywatelskiej, którzy rządzicie niepodzielnie Polską - przestańcie już prowokować ! To z pewnością do niczego dobrego nie doprowadzi.

Marek Głowacki

sobota, 14 sierpnia 2010

RADIO EREWAŃ WCIĄŻ DZIAŁA

Pytanie do Radia Erewań: Drogie radio! Czy jest prawdą, że w Warszawie przed pałacem prezydenckim ma stanąć pomnik upamiętniający ofiary tragedii smoleńskiej?
Radio odpowiada: Tak, to prawda, tylko nie w Warszawie, a w Ossowie, i nie przed pałacem prezydenckim a na Polakówej Górce, a uczci nie ofiary tragedii smoleńskiej, lecz sołdatów bolszewickich. I oczywiście będzie to krzyż - krzyż prawosławny.

KU CHWALE BOLSZEWICKIEJ ARMII!

Idzie NOWE!!! Dosyć już stawiania pomników polskim żołnierzom, dość zaścianka i ksenofobii! Prezydent Gafa-Komorowski prawdopodobnie (o ile w ostatniej chwili nie zmieni zdania) będzie jutro uczestniczył w odsłonięciu pomnika bolszewików w Ossowie. Tu czytaj więcej
Niech żyje przyjaźń polsko-radziecka! Pust' wsiegda budiet son'ce!
Już nie śmieszno, już tylko straszno.....

piątek, 13 sierpnia 2010

TABLICA ODSŁONIĘTA



Przeczytaj komentarz Pawła Paliwody

poniedziałek, 9 sierpnia 2010

PROWOKACJE POD KRZYŻEM

Wulgarne zachowanie wielu osób wychodzących z pobliskich lokali w stosunku do obrońców krzyża na Krakowskim Przedmieściu nie jest przedmiotem zainteresowania policji, ani straży miejskiej. Nie jest pokazywane również w czołowych stacjach telewizyjnych.Jest jednak rejestrowane przez świadków tych wydarzeń.Czytaj więcej

wtorek, 3 sierpnia 2010

KŁOPOT PREZYDENTA ELEKTA

Pan prezydent elekt zapewniał nas w kampanii wyborczej, że jest wielkim zwolennikiem zgody. Jego hasło wyborcze „zgoda buduje” mogliśmy przeczytać z ulotek, plakatów i usłyszeć w licznych wystąpieniach telewizyjnych i radiowych. Składał również wiele obietnic wyborczych. Wśród nich nie było jednak postulatu świeckości państwa. Tymczasem jego pierwsza decyzja ogłoszona zresztą w dość kuriozalny sposób, bo w Gazetce Wybiórczej dotyczyła usunięcia krzyża upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej sprzed pałacu prezydenckiego.
Świadczy to niewątpliwie o cynizmie naszego prezydenta elekta ponieważ krótko po wyborach działa prowokacyjnie, a więc niezgodnie ze swoim głównym hasłem z kampanii. Jest to moim zdaniem prowokacja w stylu Janusza Palikota mająca na celu tworzenie tematów zastępczych wobec coraz bardziej widocznego krachu rządów Platformy Obywatelskiej. W tym samym bowiem czasie politycy PO ogłaszają podwyżkę podatków, co wystawia na dużą próbę elektorat tej partii. Równolegle kończy się praca komisji hazardowej, w której Rychu, Miro i Zbychu zostaną skarceni za niezbyt etyczne zachowanie, a winnym zostanie ogłoszony Mariusz Kamiński, który aferę wykrył. Trzeba więc elektorat postraszyć „ciemnogrodem”, który oczywiście na taką prowokację zareaguje. Ludek platformerski takie tricki kocha i łyka jak gęś kluski, bez gryzienia. A podatki ? A co tam podatki – PiS na pewno podniósłby wcześniej i dwa razy więcej. A afera hazardowa ? A co tam afera – winnym jest Kamiński.
Pan prezydent elekt ma dziś jednak poważny kłopot. Zarządził bowiem usunięcie krzyża i uzgodnił termin, a tymczasem ludzie gromadzący się pod pałacem prezydenckim do tego nie dopuścili. Jak to możliwe, pytają zagubieni zwolennicy PO, że kilkuset ekstremistów może zablokować decyzję prezydenta silnego europejskiego państwa ? Politycy Platformy zastanawiają się tymczasem, co dalej z tym zrobić. Kancelaria prezydenta elekta zdecydowała o pozostawieniu krzyża w dotychczasowym miejscu. Ale już premier Tusk oświadcza, że zrobi z tym porządek wcześniej czy później. Brzmi to groźnie, jednak przedstawiciel koalicjanta pan poseł Kłopotek oświadcza, że krzyż będzie można przenieść, ale po postawieniu wcześniej w tym miejscu obelisku upamiętniającego ofiary katastrofy. Wygląda na to, że pan prezydent elekt zapatrzony na swojego przyjaciela Janusza Palikota pomyślał, że i on tak może bezkarnie prowokować, jednak uruchomił swoją decyzją ciąg zdarzeń, które tworzą nieprzyjemny smrodek na starcie jego prezydentury, niezależnie od tego jak to się skończy.

Marek Głowacki