niedziela, 31 października 2010

ZAPAL ZNICZ BOHATEROM

“Nasz Dziennik” zachęca: niech żadna mogiła najlepszych synów naszej Ojczyzny nie będzie opuszczona. Czytaj więcej

BURMISTRZ NOWOSIELSKI

Najważniejszym podmiotem na wyszkowskiej scenie politycznej jest w tej chwili urzędujący burmistrz Grzegorz Nowosielski. Wybrany w wyborach bezpośrednich i dysponujący silną władzą ma olbrzymie możliwości. Korzysta z nich jednak w niewielkim stopniu dla rozwoju Wyszkowa. Pierwsza kadencja burmistrza była pasmem skandali, ale Wyszkowianie dali Grzegorzowi Nowosielskiemu drugą szansę i w drugiej turze wyborów wygrał z agresywną i nie liczącą się z ludźmi kandydatką Przymierza dla Wyszkowa. W zgrabnie sformułowanym liście do wyborców, oczywiście jeszcze w kampanii wyborczej obiecał poprawę. O ile jednak w drugiej kadencji większych skandali już rzeczywiście nie było to nic nie zmieniło się w innej ważnej sprawie – cały czas brak jest w wyszkowskim samorządzie gminnym systematycznej, długofalowej pracy w ważnych dla rozwoju miasta sprawach takich jak pozyskiwanie inwestorów, zdobywanie funduszy unijnych, obwodnica północna, stworzenie centrum miasta, czy też wreszcie wykorzystanie walorów położenia Wyszkowa nad Bugiem i w bliskości Warszawy. Symbolem zaniedbań burmistrza jest przeniesienie tzw. „rubel placu”. Pomimo wielokrotnych obietnic i kilku podawanych przez burmistrza nowych terminów rozwiązania problemu nadal mamy w ścisłym centrum miasta ohydny teren zastawiony budami z blachy i otoczony przewracającym się płotem, a całe centrum wygląda podobnie jak 4 lata temu. Na skandalicznym poziomie jest pozyskiwanie funduszy unijnych i w minionym roku do kasy gminy wpłynęły z tego tytułu środki niewiele większe niż …. 300 tys zł, co mogłoby być sporą sumą dla kogoś posiadającego sklep z zabawkami, ale dla miasta o budżecie ponad 100 mln zł jest sumą bez znaczenia dla rozwoju. Inne polskie gminy pozyskiwały w tym samym roku sumy na poziomie kilku, kilkunastu a niektóre nawet więcej mln zł. Jeżeli chodzi o pozyskiwanie inwestorów to udało się jedynie sprowadzenie do Wyszkowa Cynkometu, co jest oczywiście pozytywne jednak na 4 lata dla miasta o takim położeniu jak Wyszków to bardzo mało. W sprawie obwodnicy północnej, która miałaby doprowadzić do skończenia z codziennym ruchem tysięcy TIRów przez Wyszków nie ma żadnego lobbingu ze strony UM, a remont ul. Serockiej oznacza, że ruch ten będzie naszą rzeczywistością jeszcze przez wiele lat. Zatrzymała się również sprawa kontynuacji budowy tzw. małej obwodnicy i nic nie słychać od co najmniej roku o kontynuacji etapu III i IV tej inwestycji, co powoduje, że etap I i II jest właściwie bezsensowny, ponieważ brak jest połączenia kierunku z Serocka z szosą Białostocką. Jaka to więc obwodnica ? Pan burmistrz za to rozdziela sprawnie stosunkowo niewielkie sumy – tu na plac zabaw, tam na chodnik, kilka lamp oświetleniowych bądź uliczkę pozyskując tym sposobem konkretnego radnego, lub jakieś środowisko lobbujące za sprawą. Niewielka to sztuka, a korzyść bardzo ważna, bo to konkretne głosy w wyborach. Praca w tym kierunku jest naprawdę poważna. Walka toczy się bowiem o władzę. Pan burmistrz współpracując osiem lat temu ze znanym wyszkowskim „pijarowcem” związał się z częścią środowiska postkomunistycznego. Z tego środowiska wywodzi się kilku jego najbliższych współpracowników m.in. obecny przewodniczący rady miejskiej oraz pełnomocnik komitetu wyborczego Wspólnota Samorządowa. Po transferach obecnych radnych Przymierza dla Wyszkowa, a także PiS - owców i PSL – owców i SLDowców listy wyborcze Wspólnoty to dziś prawdziwy Front Jedności Narodu. Jak pogodzić tak różne środowiska w wyborach i później w przypadku zwycięstwa ? O, to bardzo proste – dziś w nadchodzącej kampanii wyborczej każdy może sobie przedstawiać różne projekty – nowy ośrodek kultury, nowa hala sportowa, tor kajakowy czy inne wspaniałe pomysły. Później towarzystwu porozdziela się tak, jak w tej kadencji tu uliczkę, tam chodniczek, parę lamp, lub plac zabaw i będzie okey. Tylko czy Wyszkowianie będą głosować na burmistrza nie potrafiącego konsekwentnie, planowo działać , który nie ma wizji rozwoju gminy, dodatkowo otoczonego przez pokaźne stadko oportunistów, liczących na ochłapy z pańskiego stołu ? Zobaczymy już niedługo. Sądzę jednak, że wielu ludzi ma poważny dylemat, na kogo głosować w tych wyborach i tak naprawdę decydująca będzie umiejętność dotarcia do wyborców przez poszczególne komitety i kandydatów na burmistrza.

sobota, 30 października 2010

LIST Z POLSKI

Film o Polsce w cieniu katastrofy smoleńskiej, wyemitowany przez telewizję holenderską przed kilkoma dniami. Dotychczas krążył w necie w wersji oryginalnej, teraz z polskimi napisami.

TUSK: RODZINOM SMOLEŃSKIM CHODZI O KASĘ

37 rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej wystapiło z prośbą spotkanie z premierem. Rodziny chcą wyjaśnić swoje wątpliwości związane ze śledztwem.
A oto odpowiedź Tuska (poza standardowym: Państwo polskie zdało egzamin, państwo polskie zdało egzamin....):

"Jest oczywiście problem - bo być może tego ma dotyczyć spotkanie - roszczeń. I pracuje zespół, bo nie chcemy, w najmniejszym stopniu nie chcielibyśmy, aby roszczenia rodzin, te roszczenia finansowe, były realizowane, czy jakoś tam dogadywane, w atmosferze konfliktu."

Bez komentarza.

piątek, 29 października 2010

TUSK DA RADĘ!

czwartek, 28 października 2010

JAK ZROBIĆ MGŁĘ...

BILBLIOTEKA ZAPRASZA

Trzeciego listopada o godz. 18.00 w wyszkowskiej bibliotece odbędzie się projekcja filmu "10.04.2010 LAS KATYŃSKI". Scenariusz i realizacja Jacek Frankowski.Film jest surowym zapisem przebiegu uroczystosci w dniu 10.04.2010 w lesie katyńskim.Zapraszamy również.

wtorek, 26 października 2010

WYSZKOWSKIE UKŁADANKI POLITYCZNE

Zaczęło się! Lokalna prasa opublikowała listy kandydatów na radnych i wyścig ruszył. Komitetów tym razem mniej niż w poprzednich wyborach i w ogóle jakoś tak bardziej niemrawo, ale z drugiej strony przecież już wszystko ułożono.
Nowosielski postanowił, że będzie znowu burmistrzem, a Mróz, że tym razem zostanie starostą. Prasa o tym pięknie napisała. A lud powinien się cieszyć, że mu tak ładnie wszystko poukładano. Jest prawdopodobnie jeszcze jeden cichy wspólnik, który co prawda nic nie ogłosił, ale też postanowił - lider wyszkowskiego PiS-u, W. Sobczak. Stanowiska burmistrza i starosty już rozdzielono, ale zawsze można zostać wice. Wszystko jedno jakim. Wyszkowski PiS dzielnie dotrwał w koalicji przez cztery minione lata nie dlaczegoś, tylko po coś. I chociaż piszę to bez przyjemności, uważam, że głosowanie na PiS w tych wyborach jest jednocześnie głosowaniem na układ Wspólnota Samorządowa - PO -PiS. Rzecz jasna, wyborcy mogą jeszcze wszystko zepsuć, ale projekt jest. I każdy będzie miał coś z tego. Nowosielski - poparcie PO, partii rządzącej i spokój ze strony PiS-u. Nie będzie rozliczania z niewypełnionych obietnic wyborczych, zarzutów lenistwa, etc. Co prawda PiS ma swojego kandydata na burmistrza, ale jakoś go za specjalnie nie promuje.
PO liczy na starostwo. Samotrzeć szanse ma zerowe, bo lud podwyszkowski na peowców nie głosuje. Ale już na pisowców owszem i to dość licznie. Jeśli dorzucić do tego głosy oddane na Wspólnotę - można już snuć plany o koalicji i starostwie dla Mroza. PiS jest zatem przydatny jako element układanki, bo przecież ma na naszym terenie bardzo liczny elektorat.
Pan Sobczak zaś gra o wice. Szkoda, że na tradycyjnie pisowskim terenie marnuje wielki potencjał wyborczy, traci ludzi i odrzuca chętnych do zaangażowania się w coś ważnego. Powstanie osobnego komitetu Solidarni - Niezależni jest pokłosiem takiej właśnie polityki.
Niestety, może na tym wygrać Nowosielski i Wyszków zastygnie w marazmie na kolejne cztery lata.

PLATFORMIE GROŻONO Z KOMPUTERA ... RADNEGO PO

Przed sobotnią konwencją przedwyborczą Platformy Obywatelskiej w Krośnie Odrzańskim na forum lokalnej gazety pojawił się wpis, że jest okazja, aby „ich wszystkich się pozbyć”. Dzięki numerowi IP policjanci trafili do mieszkania, z którego kierowano groźbę. Zajmuje je Adam Przybysz - radny... Platformy Obywatelskiej! Czytaj więcej.

PRAWDA O OKRĄGŁYM STOLE

Okrągły stół był próbą komunistów przejścia do nowych czasów. Stało się bowiem jasne, że po globalnej klęsce systemu komunistycznego w wariancie sowieckim muszą nastąpić zmiany. Manewr w znacznej mierze powiódł się. Komuniści nie zostali rozliczeni za swoje zbrodnie i książeczki partyjne zamienili na czekowe. Olbrzymia w tym zasługa Lecha Wałęsy i Adama Michnika oraz środowisk z nimi związanych. W dwudziestolecie okrągłego stołu Platforma Obywatelska zorganizowała uroczystości przedstawiające to wydarzenie jako olbrzymie osiągnięcie. Prawda jest jednak inna,a zdjęcia z czasu, kiedy wybrani przez komunistów opozycjoniści dogadywali się z nimi, żeby oszukać naród mówią więcej niż drobiazgowe analizy polityczne. Obejrzyj zdjęcia.

niedziela, 24 października 2010

Program na żywo kandydata PO

A wieszcz pisał:
"Chodzi mi o to, aby język giętki
Powiedział wszystko, co pomyśli głowa:
A czasem był jak piorun jasny, prędki,
A czasem smutny jako pieśń stepowa,..."
Juliusz Słowacki

popatrz i wysłuchaj na youtube

sobota, 23 października 2010

BEZPIECZEŃSTWO POLSKI NA RÓWNI POCHYŁEJ

Chciejstwo nie zapewni bezpieczeństwa. Gdyby zapewniało, nasz świat nie znałby wojen, bo przecież zawsze znacząca większość ludzi chciała żyć sobie spokojnie, wychowywać dzieci, budować domy, itd. Dziś także. Wielu wierzy, że epoka wojen przeminęła, mamy NATO i UE, będzie na pewno dobrze. Zagrożeń żadnych nie ma, mówił o tym w TV sam Bronisław Komorowski. Czeka nas tylko coraz bardziej świetlana przyszłość pod egidą wiodącej partii.
Takie myślenie chociaż przyjemne, jest niestety naiwne. Przyszłość może nas niemile zaskoczyć, nawet jesli tego nie chcemy. O spadającym bezpieczeństwie Polski bardzo interesujący wywiad z doktorem Przemysławem Żurawskim vel Grajewskim.

DOJDZIEMY W KOŃCU DO PRAWDY

Ostentacyjna pogarda dla polskiej wrażliwości okazywana nam przez Rosjan (dopuszczenie polskich archeologów dopiero po pół roku do badania terenu katastrofy, brak do dziś protokołów z sekcji zwłok) i niszczenie dowodów ( wycięcie drzew, niszczenie wraku samolotu), a z drugiej strony propagandowe gesty (uściski Putina z Tuskiem, czy też rozkoszne spotkanie pań prezydentowych) dają Polakom czytelny sygnał - niewiele macie do powiedzenia, ze sprawą, która tak was boli zrobimy to co nam się podoba, wasze władze i tak będą nas chwalić, całować klamki i z niecierpliwością czekać na kolejne "historyczne" spotkanie z Putinem, czy Miedwiediewem. Jednak czasem trudno jest wyrobić sobie samodzielne zdanie na temat tak specjalistycznych kwestii jak tor lotu lub stopień przeciążenia działający na pasażerów. Zrozumienie tych spraw ułatwia wywiad z dziennikarzem śledczym Gazety Polskiej Grzegorzem Wierzchołowskim. Czytaj więcej.

SKRĘCILIŚMY W ZŁĄ ULICĘ - WYWIAD Z PRZEMYSŁAWEM GINTROWSKIM

Przemysław Gintrowski znany muzyk, piosenkarz, jeden z bardów Solidarności w wywiadzie dla Naszego Dziennika wypowiada się na aktualne tematy polityczne i kulturalne, ocenia III RP. Mówi m.in. - myślę, że sprzeciw społeczny, który powstanie będzie wynikał z tego, co Herbert określał przekroczeniem granic dobrego smaku. Moim zdaniem PO już dawno tę barierę przekroczyła. Czytaj więcej.

piątek, 22 października 2010

KTO NIE CHCE PRAWDY O SMOLEŃSKU?

Donald Tusk bagatelizuje wszystkie problemy, związane ze śledztwem smoleńskim. Powtarza przy tym nieustannie, że jest ono prowadzone starannie, rzetelnie i że trzeba czekać. Czekanie trwa już pół roku. W tym czasie Rosjanie zdążyli wyciąć drzewa wokół lotniska Siewiernyj, przeorać spychaczami teren katastrofy i pozwolili niszczeć wrakowi samolotu. Tymczasem premier mami Polaków i uspokaja.
W czwartek Edmund Klich złożył przed połączonymi sejmowymi komisjami infrastruktury oraz sprawiedliwości i praw człowieka wstrząsające wyjaśnienia, z których wynika, że o żadnej rzetelności nie ma mowy. I to zarówno po stronie rosyjskiej, jak też w działaniach polskich władz. Szczerze polecam zapoznanie się z tą wypowiedzią.

czwartek, 21 października 2010

KIM JEST MORDERCA ?

Z większości mediów dowiadujemy się, że sprawca politycznego morderstwa popełnionego na pracowniku biura PiS w Łodzi to taksówkarz i spokojny sąsiad. Powszechnie twierdzi się również, że to szaleniec, choć badania psychiatryczne dopiero zostaną wykonane. Czy Ryszard C. to funkcjonariusz rozpracowujący w latach 80tych krakowską opozycję ? Czytaj więcej.

wtorek, 19 października 2010

KAMPANIA NIENAWIŚCI DO PIS ZBIERA TRAGICZNE ŻNIWO

Kampania nienawisci w stosunku do Lecha i Jarosława Kaczyńskiech jest prowadzona od kilkunastu lat, do Prawa i Sprawiedliwości praktycznie od momentu powstania. Jednak w ostatnim czasie jej natężenie jest trudne do wyobrażenia. Jest to coś analogicznego do tego, co pod dyktando Jerzego Urbana spotkało ks. Jerzego Popiełuszko w latach 80tych. Dziś dyrygentów jest więcej, ale podobnie jak wówczas instrukcje i wzór do naśladowania płynie z góry. Chamstwo, prowokacje, manipulacje, a nawet współpraca z obcym państwem to narzędzia jakimi posługują się w ostatnich latach liderzy PO w celu eliminowania politycznych przeciwników. Wspiera ich umiejętnie SLD, choć trzeba stwierdzić, że politycy tej partii zachowują się dużo przyzwoiciej. Taką politykę PO wspiera większość wpływowych mediów.TVN niczym nie różni się dziś od telewizji PRLowskiej, a Gazetka Wybiórcza od Trybuny Ludu, czy Żołnierza Wolności . Szczególnie widać było to w relacjach spod krzyża na Krakowskim Przedmieściu, kiedy agresywne i prymitywne gnojki -oblewające piwem znicze, ryczące, demonstrujące satanistyczne gesty i podskakujące jak małpy zostały nazwane w mediach wspaniałą, nowoczesną, europejską młodzieżą. Nic dziwnego, że w takiej atmosferze doszło do politycznego morderstwa, jak to miało miejsce w Łodzi w lokalu Prawa i Sprawiedliwości. Odpowiedzialność za ten mord ponoszą zarówno liderzy PO, jak i wielu dziennikarzy którzy brali, biorą i będą brali udział w tej kampanii. Nie wątpię bowiem, że to się nie skończy. Przekroczone zostały bowiem już wszelkie granice.

niedziela, 17 października 2010

KOMITET WYBORCÓW "SOLIDARNI - NIEZALEŻNI"

Komitet wyborczy Solidarni-niezależni jest w tej chwili największą zagadką na wyszkowskiej scenie politycznej. W odróżnieniu bowiem od pozostałych nie ma żadnej tradycji. Został założony przez obecnie urzędującą panią wiceburmistrz Teresę Trzaskę, która w ostatnich tygodniach wystąpiła z PiSu, choć jak zapewnia w wywiadach prasowych poglądów nie zmieniła, a powodem jej wystąpienia była marginalizacja jej osoby przez lokalnego lidera PiS. Różne na ten temat krążą po Wyszkowie teorie jednak najbardziej prawdopodobna mówi, że określenie marginalizacja jest najdelikatniejszym, jakie można w kontekście działań szefa wyszkowskiego PiSu użyć. Prognozowanie wyniku wyborczego komitetu Solidarni-niezależni opiera się na najbardziej kruchych podstawach. Jedynym mocnym punktem w tej chwili jest bowiem sama założycielka, która dzięki temu, że pełni 4 lata funkcję wiceburmistrza jest z jednej strony już doświadczonym samorządowcem, z drugiej w ostatnim czasie pokazywała się dość często w lokalnych mediach, a polityka gminy w obszarze jej odpowiedzialności (oświata, sprawy społeczne) oceniana jest dość powszechnie pozytywnie. Natomiast słabym punktem tego komitetu jest brak kandydata na burmistrza, który prowadząc swoją kampanię ułatwia identyfikację list wyborczych komitetu. Być może jeszcze zostanie zgłoszony, ponieważ jest to jeszcze możliwe do końca października. Nie ulega wątpliwości, że dla komitetu Solidarni-niezależni problemem będą relacje ze środowiskiem tworzącym wyszkowski PiS, jednak nie sądzę, że musi to być kluczowe zagadnienie w tej kampanii dla komitetu odwołującego się, jak należy sądzić z nazwy do podobnego elektoratu. Bowiem wybory samorządowe mają specyficzny charakter i olbrzymie znaczenie mają tu konkretne osobowości kandydujących. W naszej wyszkowskiej radzie miejskiej większość radnych zdobyła przecież mandaty z list niepartyjnych. Partyjność nie jest tak istotna w wyborach, gdzie często głosuje się na sąsiada, znajomego, czy rodzinę. Kwestia wyniku wyborczego komitetu Solidarni-niezależni zależy więc przede wszystkim od jakości list wyborczych oraz aktywności kandydatów, choć sądzę, że zdobycie przez ten komitet 2 miejsc w radzie powiatowej i 3 w radzie gminy będzie trudnym zadaniem. Jeżeliby jednak to się udało to może stać się on języczkiem u wagi w zawiązywanych koalicjach szczególnie, kiedy pani wiceburmistrz okaże się dobrą dyplomatką.

ZBRODNIE KOMUNISTYCZNE W POLSCE

Co oznaczało dla polskich patritów wprowadzenie komunizmu w Polsce po 1944 r ? Morderstwa skrytobójcze i w majestacie prawa, represje, więzienia a w najlepszym wypadku ciągła inwigilacja i spychanie na margines. Zbrodnie komunistyczne w Polsce są już dość dobrze udokumentowane jednak ich świadomość w społeczeństwie jest ciągle mała. O krótkie podsumowanie zbrodni komunistów w całym okresie PRLu pokusił się bloger nico031. Czytaj więcej

Dla smakoszy: "hiPOPOtam", "PO jedzeniu myj zęby", czyli naród z władzą

Idzie nowe !
Niektórzy, zwłaszcza ci, którzy pamiętają jeszcze szczęśliwie miniony system, już wyczuli zmiany i zaczynają ustawiać się do wiatru. No bo strzeżonego ...
W radiu WAWA redaktor Tomasz Łysiak dzwoni do różnych ludzi i instytucji i podszywając się pod różne fikcyjne postacie przeprowadza z nimi rozmowy, czyli ich "wkręca".
Zadzwonił również do pewnego przedszkola i POrozmawiał z panią dyrektor.

"Słucham przedszkole?

Halo! Dzień Dobry pani! Wypar Honoris z tej strony, radny Platforma Obywatelska. Czy ja mogę z panią dyrektor rozmawiać?

Dzień dobry, jestem przy telefonie.

O dzień dobry pani dyrektor. Bo do mnie takie słuchy dotarły i powiem tutaj szczerze, że od rodzica, prawda. Że państwo nie wprowadzili tego programu PO „Przyjazne Przedszkole". Że jeszcze nic nie ma, nie wiszą ani te materiały, ani nic.

Wie pan co... Jezus, ja zapomniałam faktycznie tego wywiesić. Zaraz to zrobię.

No, bo to szkoda po prostu. Jeśli są materiały jakieś, my wysyłamy, żeby prawda, czemu to się ma marnować. Te materiały, te tablice takie edukacyjne, rysunek hipopotama, z podkreślonym POPO, hiPOPOtam, prawda?

Uhu, uhu

To pamięta pani, tak?

Uhu.

A później żeby te hasła na korytarzy były: PO jedzeniu myj zęby... Halo! Proszę dzieci uciszyć trochę.... PO użyciu toalety myj ręce. Czy macie te hasła?

Już zaraz idę sprawdzić, bo wie pan...

Czy to wywieszone.

Już, już, bo coś wisi w jednej sali u starszaków w łazience, jest to wywieszone, ale jest to... Jezus, wie pan co, nie mam tego.

No właśnie! Ja przepraszam, ale dostałem sygnał od rodziców.

Ale wie pan co, ale ja nie mam tego plakatu!

PO – po jedzeniu myj zęby. Nie doszło to do was?

Nie, bo ja myślałam, że to jest to, ale ja mam coś takiego: antybiotyk: niekoniecznie, nie zawsze, nie na wszystko. I coś mam takiego, ale z hipopotamkiem to ja nie mam."

Dalej posłuchajcie sami: Jest o samochodach policyjnych, które mają wydawać dźwięk Pe-Oo, Pe-Oo, Pe-Oo, Pe-Oo – żeby dziecko się nie bało i o pociągu z „przyjaznymi Platformami".

Jakie to szczęście, że moje dzieci już nie chodzą do przedszkola, mogą sobie wieszać w pokoju swoje plakaty i kupować zwyczajne samochodziki

Za portalem
wpolityce.pl

sobota, 16 października 2010

IWONA SCHYMALLA W NATARCIU

Ciągłe ataki na środowisko Gazety Polskiej i Radia Maryja, próby przejęcia Rzeczpospolitej. Do tego prowokacje, manipulacje i pogarda dla milionów Polaków. To już niemal codziennie serwuje nam Platforma Obywatelska i środowiska z nią związane. Zaczęły się czystki w TVP. Czytaj więcej.

PRZYMIERZE DLA WYSZKOWA

Przymierze dla Wyszkowa to blok wyborczy, korzeniami tkwiący jeszcze w PRLu, powstający przed kolejnymi wyborami samorządowymi. To organizacja, która potrafiła w przeszłości wykreować zarówno burmistrza jak i starostę, ponieważ zarówno poprzedni burmistrz Jan Malinowski jak i była pani starosta Justyna Garbarczyk wywodzą się właśnie z tego ugrupowania. Przymierze czasy świetności ma już jednak dawno za sobą i w gminie jest od 8 lat w opozycji, w powiecie natomiast od poprzednich wyborów. Ma to oczywiście swoje konsekwencje. Przymierze bowiem od lat nie ma tych wszystkich atutów jakie daje władza to znaczy nie rozdziela środków tam, gdzie życzyliby sobie ludzie tworzący lub wspierający to ugrupowanie. W ostatniej kadencji radni Przymierza nie prowadzili praktycznie żadnej zwartej polityki ani w gminie ani w powiecie, choć w gminie utworzyli najsilniejszy, bo ośmioosobowy klub radnych. Start w nową kampanię tego ugrupowania jest więc trudny tym bardziej, że wiele wskazuje na to, iż niektórzy radni tego ugrupowania przejdą na listy konkurencyjnych komitetów wyborczych. Kandydatką Przymierza na burmistrza jest nieznana na arenie politycznej Agnieszka Londzin stąd jej sukces będzie zależał w znacznej mierze od pracy zespołu jaki stworzy i jakości kampanii wyborczej. W przeszłości Przymierze było zawsze związane z SLD i organizacje te wspólne tworzyły układ władzy. Jednak do wyborów startowały osobno. Dziś jest inaczej. Lewica rozbita w poprzednich wyborach jest nadal w rozsypce. Nie przejawia żadnej aktywności i nie odważyła się samodzielnie stworzyć list wyborczych nie mówiąc nawet o wystawieniu kandydata na burmistrza. Będzie jednak wsparciem dla Przymierza choć wspólny wynik będzie prawdopodobnie słabszy niż w poprzednich wyborach samorządowych.

czwartek, 14 października 2010

WALKA PO Z KORUPCJĄ

Platforma Obywatelska rządzi już ponad trzy lata w stabilnej sytuacji parlamentarnej i przy stałym wsparciu większości mediów. Powołano urząd d/s walki z korupcją, którego kierownictwo objęła działaczka PO Julia Pitera. Jej jedyne osiągnięcie to na razie znalezienie rachunku za dorsza za kilka złotych, który niewłaściwie rozliczył jeden z polityków PiS. W czasie, gdy wybuchła afera hazardowa, w której czołową rolę grali politycy PO z pierwszych stron gazet pani Julia Pitera prowadziła wykłady w Brukseli na temat przeciwdziałania korupcji. Mamy za to bezwzględną walkę PO z Mariuszem Kamińskim i jego współpracownikami, którzy stworzyli CBA. Jak pokazują analizy międzynarodowych instytucji badających problemy korupcji w różnych krajach po pierwszych trzech latach działania CBA korupcja radykalnie w Polsce zmalała. Pomimo to premier Tusk zamiast nagrodzić za to kierownictwo CBA odwołał Mariusza Kamińskiego i wszystkich jego bliskich współpracowników z pełnionych funkcji. Niedawno ukazał się raport kilku organizacji pozarządowych na temat realizacji obietnic wyborczych dotyczących przeciwdziałania korupcji. Na jedenaście punktów w sześciu (ok. 55 %) mamy zapis "obietnice niezrealizowane". W pozostałych występują określenia "częściowo zrealizowane", lub "zrealizowane". Skuteczność po prostu żałosna. Raport znajdziesz tutaj.

WOŁKÓW CI U NAS POD DOSTATKIEM

Tomasz Wołek odbył dość specyficzną drogę polityczną. W czasie, gdy był redaktorem naczelnym Życia z kropką uchodził za osobę, która tworzy środowisko mogące być przeciwwagę dla Gazetki Wybiórczej. Dziś jest klasycznym publicystą michnikowszczyzny. Był agentem wpływu, przeszedł gruntowną metamorfozę, czy stał się oportunistą ? Na temat wołkowszczyzny czytaj więcej w szyderczej wypowiedzi blogerki kryski.

IPN CZYLI WALKA O PRAWDĘ

IPN w swojej pierwotnej wersji, pod kierownictwem Leona Kieresa nie był instytucją na miarę potrzeb niepodległej Polski. Nie zajmował się przede wszystkim ostatnim okresem PRLu, ponieważ stałoby się oczywiste, że III RP ma swoje korzenie w czasach komunistycznych. Okres od powstania Solidarności, poprzez stan wojenny, aż do okrągłego stołu został wyłączony z jego badań. Zmieniło się to po objęciu kierownictwa przez Janusza Kurtykę. I od razu stał się przedmiotem ataku ze strony środowisk komunistycznych i postkomunistycznych, a także związanych z dawną Mumią Wolności razem z całą michnikowszczyzną rozrzuconą (a może raczej umiejętnie porozmieszczaną) po wszystkich mediach.Po jakimś czasie dołączyły do grona bezwzględnych wrogów IPNu pseudoelity z Platformy Obywatelskiej. Korzenie III RP muszą bowiem pozostać tajne dla ludu. Dziś, w dziesięciolecie powstania IPNu możemy powiedzieć, że w ostatnich czterech latach historycy związani z tą instytucją wykonali olbrzymią pracę, związaną z odkrywaniem prawdy o najnowszej historii Polski. Szczególnie cenne odkrycia dotyczą "żołnierzy wyklętych", którzy mieli zostać na zawsze "bandytami" i "zaplutymi karłami reakcji", a jak wynika z gruntownych badań byli polskimi patriotami, walczącymi z komunistycznym reżimem aż do początków lat 50tych. Liczne prace dotyczące Solidarności i ostatniego okresu władzy sowieckiej w Polsce odsłaniają natomiast prawdę o ludziach, którzy dziś odgrywają często rolę "autorytetów moralnych". Pisze o tym Krzysztof Wyszkowski, działacz opozycji w PRL, dziś publicysta "Tygodnika Solidarność" i "Gazety Polskiej". Czytaj więcej.

środa, 13 października 2010

ŚLEDZTWO SMOLEŃSKIE

W sprawie wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej rząd nie wykazuje żadnej determinacji lub chociażby zwykłej przyzwoitości, a jednocześnie stara się utrzymać lud w przekonaniu, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. I nic to, że wciąż nie wiemy o której godzinie na pewno spadł samolot, czy byli czy też nie było na lotnisku funkcjonariuszy BOR-u, trwają kuriozalne spory o status lotu (cywilny czy wojskowy).

Polska nie ma dostępu do protokołów z sekcji zwłok, czarnych skrzynek, a Tusk i Komorowski powtarzają jak mantrę, że państwo polskie świetnie się spisuje.

Co prawda śledztwo prowadzi GRU, Rosjanie decydują o tym co można opublikować w Polsce, do NATO (jesteśmy wszak jego członkami) oficjalnej prośby o pomoc w śledztwie wciąż nie wystosowano (nie drażnić Rosji, nie drażnić Rosji!), ale poza tym państwo polskie spisuje się świetnie. Na czym to spisywanie ma polegać - nie bardzo wiadomo. Tego już się ludowi nie wyjaśnia. Pozostaje mieć nadzieję, że nie na spisywaniu na straty.

Wielu te zaklęcia wystarczają - wszak kłamstwo powtórzone 100 razy staje sie prawdą. Ta stara goebelsowska zasada sprawdza się coraz słabiej, gdyż państwo polskie (czytaj władza) jednak nie przekonuje wszystkich. Coraz więcej osób, także wśród zwolenników PO, czuje, że coś tu nie gra. No bo jeśli jest tak wspaniale, to czemu jest tak źle? Dlaczego na wiele pytań po prostu się nie odpowiada, dlaczego prokurator się denerwuje, gdy dziennikarz pyta go czy cięcie wraku samolotu to przypadkiem nie jest niszczenie dowodów.
Władza mówić nie chce ( nie drażnić Rosji, nie drażnić Rosji!), wciska kit i udaje, że jest OK.
Ale nie jest. Mam wrażenie, że bardziej niż rządzący zaangażowało się w śledztwo wielu internautów. Oczywiście część krążących w sieci informacji jest co najmniej wątpliwa, ale wiele z nich zasługuje na uwagę. Wielokrotnie są one wynikiem wielogodzinnych analiz, bardzo wnikliwych, zaskakujących wręcz dociekliwością.
Dzisiaj cnotą nie jest jednak dociekliwość, na salonach lepiej udawać, że nic się nie stało, a jeśli nawet, to już dawno. Wszak żyjemy tu i teraz!
Dociekliwym i niesalonowym ku zastanowieniu

CO ZNAJDĄ POLSCY ARCHEOLODZY?

Media uroczyście odtrąbiły wyjazd polskich archeologów do Smoleńska. Co prawda Tusku obiecywał to już dawno, no ale nie wybrzydzajmy - lepiej późno niż wcale. Śniegi w Rosji jeszcze nie spadły, a może zima się spóźni... Poza tym tak naprawdę wszystko jest już posprzątane, więc naprawdę nie wybrzydzajmy. Ujadaczom powinno to zamknąć usta, zaś rusofile dostaną kolejny dowód na wspaniale rozkwitającą przyjaźń z Rosją. O tym jak będą pracować polscy archeolodzy czytaj tutaj.

LIST MARIUSZA KAMIŃSKIEGO DO TUSKA

"Zaniechano walki z korupcją. (...) Funkcje kierownicze w CBA powierzono również osobom rozpracowywanym przez CBA i podejrzewanym o współpracę z zorganizowanymi grupami przestępczymi, korupcję i ujawnianie przestępcom informacji ze śledztw."
Przeczytaj list twórcy i pierwszego szefa CBA do premiera Tuska.

TUSKA POJĘCIE POLSKOŚCI

„Jak wyzwolić się z tych stereotypów, które towarzyszą nam niemal od urodzenia, wzmacniane literaturą, historią, powszechnymi resentymentami? Co pozostanie z polskości, gdy odejmiemy od niej cały ten wzniosło-ponuro-śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych urojeń? Polskość to nienormalność – takie skojarzenie nasuwa mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze, wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać .... Piękniejsza od Polski jest ucieczka od Polski – tej ziemi konkretnej, przegranej, brudnej i biednej. I dlatego tak często nas ogłupia, zaślepia, prowadzi w krainę mitu. Sama jest mitem".
Fragment odpowiedzi Tuska w ankiecie miesięcznika ZNAK z roku 1987 (nr.11-12 str.190) na pytanie o pojęcie polskości.

wtorek, 12 października 2010

Z WĘŻEM STRAŻACKIM NA ZNICZE

Z jednej strony hasło "zgoda buduje" z drugiej pogarda, manipulacje i ciągłe prowokacje. Tak Bronisław Komorowski oraz politycy PO rządzący krajem i Warszawą traktują ludzi zachowujących w pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz inne ofiary katastrofy smoleńskiej. Już w kilka godzin po uroczystościach, jakie odbyły się w ostatnią niedzielę w Warszawie, pod osłoną nocy usunięto znicze z Krakowskiego Przedmieścia. Czytaj więcej.

poniedziałek, 11 października 2010

MAZOWIECKA WSPÓLNOTA SAMORZĄDOWA W WYSZKOWIE

Wspólnota Samorządowa Województwa Mazowieckiego - co to takiego ? Każdy Wyszkowianin usiłujący znaleźć odpowiedź na to pytanie ma lekki problem. Bowiem organizacja ta nie jest znana z żadnych działań oprócz utworzenia komitetu wyborczego w wyborach samorządowych. Nieznane jest jej stanowisko w konkretnych sprawach lokalnych, nie organizuje żadnych spotkań, nie wydaje komunikatów. Nazwą WSWM nie jest związana z Wyszkowem lecz z naszym województwem, jednak nie są znane bliżej opinii publicznej zadania jakie miałaby pełnić nasza wyszkowska wspólnota na arenie województwa. Gdyby burmistrz Nowosielski powiedział parafrazując Ludwika XIV – „Wspólnota Samorządowa to ja” byłaby to najkrótsza, celna charakterystyka tego ugrupowania. Jest to bowiem grupa ludzi zmieniająca się od wyborów do wyborów, którzy chcą być częścią układu władzy tworzonego przez burmistrza. Listy kandydatów na radnych WSWM tworzone są przez obecnego burmistrza i jego najbliższe otoczenie już od roku i z pewnością znajdzie się na nich wiele osób znanych opinii publicznej – radnych, sołtysów czy dyrektorów placówek podległych gminie. Burmistrzowi bowiem trudno jest odmówić, a zgoda może owocować załatwieniem swojej sprawy. Obecny burmistrz wbrew temu, co twierdzi nie jest osobą z wizją. Jego polityka polega na robieniu tu uliczki, tam kanalizacji, a gdzie indziej znów chodniczka. Zawsze jakoś ten budżet się rozdzieli i dzięki temu jakieś głosiki się pozyska. Wszystko temu jest podporządkowane. W sprawach strategicznych, związanych z pozyskiwaniem inwestorów, zdobywaniem funduszy unijnych, obwodnicą północną, czy też wreszcie stworzeniem centrum miasta postęp prac w tej kadencji jest niewielki. Jeszcze gorzej było w poprzedniej kadencji, kiedy burmistrza mało widziano w ogóle w urzędzie, a naszym miastem wstrząsały duże afery (PEC, skandal z przeciąganiem kontraktu z potencjalnym inwestorem Winkowskim oraz sprzedaż maszyn po FSO za bezcen). Z tego powodu na kilka miesięcy przed poprzednimi wyborami samorządowymi wydawało się wielu Wyszkowianom, że kandydatka Przymierza dla Wyszkowa Justyna Garbarczyk będzie pewnym burmistrzem i rzeczywiście pierwszą turę wygrała bezapelacyjnie jednak mobilizacja kilku ugrupowań i wsparcie kandydatury Grzegorza Nowosielskiego w drugiej turze wyborów doprowadziła go do zwycięstwa. W tej chwili jednak miłościwie nam panujący burmistrz jest najmocniejszym kandydatem na to stanowisko w najbliższych wyborach, a Wspólnota Samorządowa najsilniejszym ugrupowaniem aspirującym do przejęcia władzy w mieście. Przyczyn jest kilka – wzrost inwestycji, względnie spokojna polityka burmistrza w innych obszarach oraz brak jak na razie silnego kontrkandydata. Wybory jeszcze jednak się oficjalnie nie zaczęły i sytuacja z pewnością może się zmienić. Wpłynąć na to może zarówno dobra kampania któregoś z kontrkandydatów, jak i mocne listy radnych konkurencyjnych komitetów wyborczych.

POLSKA W SPIRALI PONIŻENIA

Rosnące wpływy Rosji są widoczne. W ostatnich dwóch latach temat relacji polsko-rosyjskich stał się coraz częściej przedmiotem komentarzy i analiz. Co na ten temat sądzi jeden z najwybitniejszych znawców tematyki polsko-rosyjskiej, historyk i sowietolog, profesor Uniwersytetu Jagielońskiego Andrzej Nowak ? Czytaj więcej.

sobota, 9 października 2010

SPOTYKAMY SIĘ 10.10.10

To już pół roku od katastrofy smoleńskiej. Pamietajmy. Informacje o planowanych wydarzeniach - mszach, spotkaniach, manifetacjach znajdziesz tutaj.

RZĄDZI NAMI CYNICZNA BANDA

Katastrofa smoleńska pokazała nie tylko słabość państwa polskiego. Wyszło również na jaw, że liderzy PO są gotowi współpracować z obcym państwem w celu eliminacji swojego politycznego przeciwnika, co było widoczne również wcześniej, choćby przy okazji dyskusji na temat Nordstream, czy podczas dramatycznej wizyty prezydenta Kaczyńskiego w Gruzjii. Jednak katastrofa smoleńska pokazała to z niezwykłą ostrością (patrz tekst Gruppenfuehrer KAT nadal istniejący w internecie). Na oddanie śledztwa w takiej sprawie nie pozwoliłoby sobie żadne suwerenne państwo. Mamy bowiem dziś sytuację w której "polskie śledztwo" opiera się na "dowodach" wyselekcjonowanych przez rosyjskie służby specjalne czyli mówiąc wprost parodię śledztwa. Rosjanie natomiast prowadzą śledztwo tak, jak jest im wygodnie i zacierają ślady. Wrak samolotu został bowiem przeniesiony zbyt wcześnie z miejsca katastrofy, leży na deszczu i słońcu pół roku, miejsce katastrofy pospiesznie wyrównane, a drzewa, ścięte przez skrzydła samolotu usunięte. Liderzy PO natomiast bezczelnie twierdzą, że za katastrofę odpowiada prezydent Kaczyński co jest zbieżne z tezą sformułowaną przez Rosjan już w pierwszych minutach po katastrofie i powtarzane przez gazetki wybiórcze, tvn-y i inne polskojęzyczne media. Jaki z tego wniosek ? Żądzi nami cyniczna banda wspierana, a właściwie współtworzona przez silne, lecz niepolske media.

piątek, 8 października 2010

WYSZKOWSKI PIS

Wyszkowski komitet Prawa i Sprawiedliwości działa w niemal komfortowych warunkach. Zasadniczą przyczyną jest elektorat zarówno w mieście jak i powiecie zdecydowanie propisowski. Wyszkowski PiS jest jednak słaby zarówno organizacyjnie jak i koncepcyjnie. Pomimo to w poprzednich wyborach samorządowych PiS osiągnął niezły wynik. Wprowadził bowiem do rady powiatu trzech radnych i uzyskał stanowisko wicestarosty, a do gminy czterech oraz stanowisko wiceburmistrza. Kandydaci PiS zostali przewodniczącymi zarówno rady miejskiej jak i powiatowej. Wynik ten uwzględniając korzystne nastawienie elektoratu w naszej gminie i powiecie powinien być jednak znacznie lepszy. Przy dobrym kandydacie na burmistrza, sprawnej strukturze partyjnej i dobrej kampanii w zasięgu tej partii jest bowiem stanowisko burmistrza i dominująca pozycja w radzie miejskiej oraz poważna reprezentacja w powiatowej. PiS będąc w koalicji gminno-powiatowej nie popisał się aktywnością i konsekwencją w realizowaniu swojego programu wyborczego. Jedyna zauważalna aktywność tego ugrupowania to liczne spotkania z posłami, które są niewątpliwie pożyteczne jednak nie zastąpią realnej polityki na płaszczyźnie samorządowej. Przez błędną politykę kierownictwa partii PiS traci ludzi. Szczególnie widać to w gminie, gdzie klub radnych PiS od początku prawie nie istniał, a pod koniec uległ zupełnej dekompozycji. Dodatkowo w ostatnich dniach wystąpiła z partii pani wiceburmistrz Teresa Trzaska i jak donoszą media założyła własny komitet wyborczy. Kandydat PiS na burmistrza ogłoszony prawie dwa miesiące temu jest praktycznie niewidoczny w mediach, nie słychać również o żadnych jego inicjatywach, ponieważ zapowiadany udział w zawodach na przeciąganie liny trudno uznać za politykę. Biorąc pod uwagę niezbyt dobrą atmosferę wewnątrz partii, a właściwie wyraźne skłócenie nie rokuje to dobrze dla wyników tej partii w nadchodzących wyborach samorządowych. Należy przypuszczać, uwzględniając wszystkie wymienione okoliczności, że nawet słaby, jak na możliwości wynik tej partii w poprzednich wyborach samorządowych nie zostanie w tych wyborach powtórzony. Chyba, że na listach do rad powiatowej i gminnej PiS zgromadzi znaczące postacie. A tego dowiemy się już niedługo - prawdopodobnie z ostatnich wydań gazet w tym miesiącu.

środa, 6 października 2010

CIEKAWE ZEZNANIA PRZED ZESPOŁEM D/S KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ

Od katastrofy smoleńskiej upłynęło już blisko pół roku, a wątpliwości przybywa. Zobacz bardzo interesujące zeznania ministra kancelarii prezydenta (Kaczyńskiego), Jacka Sasina, przed Zespołem d/s kastrofy smoleńskiej.

wtorek, 5 października 2010

BURMISTRZ WYRAŻA GOTOWOŚĆ

Idzie stare!
Oto rosyjska ambasada ma zdecydować czy w Wyszkowie można będzie zdemontować tzw. Pomnik Zwycięstwa. Jak pisze niejaki (niejaka?) "E" w Nowym Wyszkowiaku - pomnik ten miał być wyrazem szacunku (!!!) i pamięci dla żołnierzy RADZIECKICH i polskich, którzy w 1944 r. wyzwalali miasto.
Kwestia rosyjskiej zgody nie budzi w autorze notki żadnych emocji - ot, sucha relacja i tyle. Dopiero co M. J. Kowalski oburzał się, że ktoś śmie zarzucać wyszkowskim dziennikarzom brak pazura. Zarzucaczom dał stanowczy odpór pisząc, że jak się komu nie podoba, to se może założyć swoją gazetę.
Idąc tym tokiem rozumowania - jak się komu nie podoba telewizja, niech sobie utworzy własną, jak się komu nie podoba służba zdrowia, niech się leczy sam, jeśli krytykuje policję - niech sam dba o swoje bezpieczeństwo. I już!
Sprawa pomnika POWINNA wzbudzić co najmniej wątpliwości. Czy w suwerennym państwie polskim w ogóle powinny stać pomniki ku czci sowieckich sołdatów? Czy naprawdę jesteśmy im winni wdzięczność? I te wątpliwości powinni mieć dziennikarze.
Szanowni Państwo dziennikarze - czy Państwo nie wiecie, jak wyglądało naprawdę "wyzwolenie" w wykonaniu Armii Czerwonej? A może poprawność polityczna nie pozwala zadawać niewygodnych pytań? Wszak obecny kurs to przyjaźń i świetne stosunki z Rosją.
Burmistrz Nowosielski też nie widzi problemu. Jak się Rosjanie zgodzą, to może pomnik się usunie, a jak nie - to się skuje baranek i zrobi mu lifting, żeby lepiej wyglądał. Trzeba iść z duchem czasu!
Panie burmistrzu, a może by tak jeszcze jakiś ładny napisik. Coś o wieczystej przyjaźni, braterstwie broni. I koniecznie motto: "Kurica nie ptica, Polsza nie zagranica". A na uroczyste odsłonięcie zaprosić kogoś z ambasady zaprzyjaźnionego mocarstwa. Będzie wspaniała międzypaństwowa uroczystość. Wieczorkiem bankiet, czastuszki i "Podmoskowskije wieczera". Urrra, urrra, urrra!!!
A na koniec prasa lokalna niech to wszystko pięknie zrelacjonuje. I już!

PLATFORMA W WYSZKOWIE

Platforma Obywatelska, choć rządzi w kraju niepodzielnie w Wyszkowie nie jest zbyt mocną partią. To znaczy struktury owszem, owszem ale elektorat u nas, mówiąc delikatnie niezbyt platformerski. W poprzednich wyborach kandydat PO na burmistrza uzyskał mniej niż 1000 głosów, czyli kilkakrotnie mniej od zwyciężczyni pierwszej tury wyborów Justyny Garbarczyk. PO wprowadziła przed czterema laty do rady gminy 3 radnych, jednak w powiecie w ogóle nie zaistniała, pomimo stworzenia osobnego komitetu wyborczego pod apolityczną przykrywką. W tej kadencji PO współrządzi w gminie bez większych osiągnięć. Jej poprzedni lider Janusz Jastrzębski uchodził za bardzo mocną personę w naszym mieście. Nie cieszył się jednak zbytnim poważaniem w naszej społeczności. Podobnie było w samej partii, co doprowadziło do jego odejścia przeprowadzonego zresztą w sposób aksamitny, rok przed zbliżającymi się wyborami i bez większego szumu co trzeba zaliczyć tej partii na plus. Partia ta przed poprzednimi wyborami samorządowymi rozdzierana była wewnętrznymi konfliktami, których powodem były z jednej strony personalne spory z drugiej natomiast dyskusja na temat wystawienia kandydata na burmistrza. Ostatecznie wystawiony został samodzielny partyjny kandydat Wojciech Pakieła, który osiągnął słaby wynik. Dziś PO wchodzi w dziwaczne koalicje samorządowe i napina bicepsy stwarzając pozory siły jednak jej słabość jest aż nadto widoczna. Niewystawienie przez partię rządzącą w kraju kandydata na burmistrza świadczy bowiem o jej olbrzymiej słabości, a liczenie na dobry wynik w powiecie jest bardzo iluzoryczne. Obecny wiceburmistrz i lider PO Adam Mróz ładnie się uśmiecha i zgrabnie mówi, jednak jego sukcesy na tym stanowisku są niewielkie. Jego najważniejsze zadanie polegające na pozyskiwaniu unijnych funduszy leży na całej linii. Praktycznie do kasy gminnej wpłynęły bowiem z tego tytułu bardzo niewielkie środki. Nie psuje mu to jednak zbytnio dobrego humoru i potrafi wręcz szydzić z Wyszkowian twierdząc, że gmina Wyszków jest liderem w pozyskiwaniu funduszy unijnych. No cóż, niektórzy sądzą, że ludziom można wcisnąć każdy kit. W wyszkowskiej PO środowisko „palikotowców” jest niemałe, jednak lęk przed reakcją społeczeństwa powoduje, że środowisko to praktycznie nie ujawnia się. Wyjątkiem było publiczne wystąpienie czołowego działacza Marka Gizińskiego, który twierdzi, że jest prześladowany przez wyszkowskich „Talibów” opowiadając przy tym o swoim bohaterstwie i wyjątkowości z czasów stanu wojennego, co razem wypadło dość żałośnie. Niewątpliwie nie przysporzyło to wyszkowskiej PO sympatyków. Ośmielam się twierdzić, że wyszkowska platforma nie osiągnie dobrego wyniku wyborczego, w każdym razie nie na miarę swoich oczekiwań, co spowoduje duże napięcia. Nie wystawienie własnego kandydata na burmistrza, pójście na koncepcję „wygrzewania się” w blasku bijącym od urzędującego burmistrza doprowadzi bowiem do słabości list kandydatów PO na radnych i zależności od jego łaski. A burmistrz Nowosielski liczy się tylko z silnymi i do układów nie przywiązuje zbytniej wagi. Dziś wygląda to ładnie. Na okładkach gazet ściskający się, uśmiechnięci politycy. Po wyborach będą proste obliczenia, kto ile ugrał i od tego będzie uzależniony nowy układ polityczny, który powstanie.

poniedziałek, 4 października 2010

PALIKOT BEZ SZANS

Start ruchu szambiarza z Lublina wypadł bardzo śmiesznie. Nadęte hasełka, parę zużytych w polityce twarzy, Taras kochający perfumy i klaka sali dla występujących. Można się tylko cieszyć. Analizę Rafała Ziemkiewicza w związku z kongresem oraz jego wideokomentarz znajdziesz tutaj.

niedziela, 3 października 2010

WYSTARCZY CHCIEĆ

Łże-media od 10 kwietnia głoszą radosną przyjaźń z Rosją. Rusofilia rozkwita więc w narodzie, a raczej po jego jasnej stronie. Ciemnogród trwa uporczywie w podejrzliwości i nie wiedzieć czemu pamięta. Wnioski z przeszłości wyciąga niewesołe. Nie podoba się ciemnogrodzianom, że śledztwo w sprawie smoleńskiej prowadzi KGB. Jasnogród jest zadowolony, bo władza mówi, że trzeba być zadowolonym. Ciemnogród boi się o naszą suwerenność, jasnogrodzianie śpią spokojnie - przecież władze obiecały, że nie ma się czego bać. Chciejstwo rozkwita - nie wierzymy w złe intencje Rosji, więc Rosja ma dobre intencje. Ufamy śledczym rosyjskim, więc są godni zaufania. WIELKIE CHCENIE będzie nam tarczą i opoką. Wystarczy chcieć!
A tu tekścik dla tych, którzy uważają, że jednak nie wystarczy.

WYSZKOWSKI PSL

Dziękuję jednemu ze współwłaścicieli Nowego Wyszkowiaka za zaproszenie do stworzenia nowej gazety lokalnej. Nie jest to jednak moim celem i z zaproszenia nie skorzystam. Myślę, że do komentowania wydarzeń politycznych w Wyszkowie wystarczy skromny blog. Rozpoczynam serię wpisów w celu przedstawienia organizacji, które wezmą udział w najbliższych wyborach samorządowych w Wyszkowie. Na początek Polskie Stronnictwo Ludowe. Partia wywodząca się jeszcze z PRLu, co nadal jest widoczne chociażby pod względem kadrowym. Stąd nieżyczliwi tej partii mówią na jej członków „arbuzy” ( w środku czerwony, na zewnątrz zielony) w czym przed laty było więcej prawdy niż dziś. Ciągłość struktur i co niebagatelne zachowanie majątku po starych czasach powoduje, że partia ta jest nadal dość silna, choć często w mediach i sondażach ocenia się, że już, już zniknie z mapy politycznej, co po wyborach okazuje się nieprawdą. PSL w samym mieście jest dość słabe, przynajmniej jeżeli chodzi o elektorat, natomiast w okolicach mocne i zarówno w gminach ościennych, jak i w całym powiecie wyszkowskim osiąga przeważnie dobre wyniki. W mijającej kadencji partia ta jest dominującą siłą w powiecie – zdobyła najwięcej mandatów w radzie powiatu, miejsc w zarządzie oraz doprowadziła do wyboru swojego kandydata (Bogdana Pągowskiego) na starostę. Rządy powiatowe są jednak absolutnie bezbarwne – to właściwie takie administrowanie. Zresztą wielkich możliwości nie ma. Budżet powiatu jest niewielki, pieniądze „znaczone” i wielkiej polityki robić tu się nie da. PSL dzięki swojej zręczności politycznej ( m.in. wsparcie obecnego burmistrza w poprzednich wyborach samorządowych) współtworzy układ powiatowo-gminny, co jednak Wyszkowowi niewiele daje. Rządy powiatowe są bowiem dość słabe, a urzędnicy gminni delegowani przez PSL określani są jako „święte krowy”, co oznacza, że mogą niewiele robić a i tak pozostaną na swoich stanowiskach, ponieważ chroni ich „układ”, którego ruszenie mogłoby powodować dalekosiężne konsekwencje polityczne. PSL z pewnością odegra w nadchodzących wyborach w Wyszkowie znaczącą rolę szczególnie w powiecie i niewykluczone, że osiągnie podobny wynik, co 4 lata temu. Igraszki na terenie gminnym w postaci wystawienia kandydata na burmistrza moim zdaniem nie doprowadzą do znaczącego wyniku i tak, czy owak pozostanie dyplomacja, której skuteczność będzie uzależniona od postawy i wyniku wyborczego pozostałych podmiotów politycznych. Jednak wystawienie własnego kandydata na burmistrza, jeżeli pójdzie w parze z wystawieniem dobrych kandydatów na radnych może spowodować, że PSL zaistnieje w radzie gminy, co będzie znaczyć, że będzie mocniejszym graczem niż 4 lata temu.

EKOLOGÓW KATALOŃSKICH TROSKA O BYKI

Cyt. za bibula.com

Jeden z polityków Partii Ludowej, wściekły na socjalistycznych deputowanych, którzy zdominowali legislaturę w Katalonii zarzucił im, że bardziej troszczą się o zwierzęta niż ludzi. Stwierdził, iż trudno mu zrozumieć, że politycy mają większe uczucie współczucia względem zwierząt niż ludzi. W lipcu b.r. parlament w Katalonii przyjął prawo, zgodnie z którym od 2012 r. zakazana będzie słynna korrida.

Juan Bertomeu, deputowany Partii Ludowej, oburzony postawą swoich kolegów podczas ostatniej debaty parlamentarnej powiedział, że to dziwne, iż parlamentarzystom socjalistycznym nie przeszkadza fakt zabijania dzieci poczętych, ale przeszkadza zabijanie byków. Mówił, że w ciągu trzech dni w wyniku korridy w Katalonii ginie jeden byk, gdy tymczasem w ciągu zaledwie jednego dania w tym rejonie pozbawia się życia 57 dzieci poczętych.

Jeden z socjalistów napisał na Twitterze, że poczuł się dotknięty słowami Bertomeu.

No cóż, byki są gatunkiem chronionym, dzieci mamy w bród.

KATASTROFA SMOLEŃSKA JUŻ WYJAŚNIONA?

Czy Polska bezkrytycznie przyjmie ustalenia rosyjskiego "śledztwa" w sprawie katastrofy smoleńskiej? Pewne światło na to rzuca wywiad Edmunda Klicha dla Wirtualnej Polski. Czy już jest przygotowywany grunt do pogodzenia się z winą polskich pilotów? Czytaj więcej,,,

sobota, 2 października 2010

KONSULTANTKA

Konsultacje przed spontanicznym wystąpieniem H. Krzywonos na zjeździe w Gdańsku z okazji XXX-lecia SOLIDARNOŚCI.

PODCINANIE WSPÓLNEJ GAŁĘZI

Polityka rządu PO-PSL sprowadza się do udawania, że coś się dzieje. Brak pomysłów, ustaw i reform. Ale mocny pijar. Dług publiczny rośnie, słychać o coraz to nowych podatkach i opłatach oraz podwyżkach. Wywiad z prof. Zytą Gilowską o osiągnięciach naszego wspaniałego rządu znajdziesz tutaj.

CHLEWNIA PALIKOTA

Niezwykła skala promocji Palikota świadczy o ważności tej postaci dla decydentów liberalnych mediów. Nie wszyscy jednak podchodzą do tego tak poważnie. Czytaj więcej.

JEŚLI DZIECKO POCZĘTE NIE MA PRAWA DO ŻYCIA TO KONIEC CZŁOWIECZEŃSTWA JEST BLISKI

Brutalny atak w podstawy chrześcijaństwa w Polsce przybiera formy coraz ostrzejsze. Niektórzy hierarchowie kościoła katolickiego próbują chować głowę w piasek. Inni stanowczo reagują. Arcybiskup Michalik, przewodniczący Episkopatu należy do tych drugich. Czytaj więcej.

BISMARCK I JEGO NAŚLADOWCY

Gwałtowny atak na kościół ze strony liberalnych mediów a także polityków SLD i PO, jaki obserwujemy od kilku miesięcy nie jest nie jest w historii kościoła niczym niespotykanym. Pisze o tym obszernie prof. Grzegorz Kucharczyk z Instytutu Historii PAN. Czytaj więcej.