niedziela, 31 października 2010
ZAPAL ZNICZ BOHATEROM
BURMISTRZ NOWOSIELSKI
sobota, 30 października 2010
LIST Z POLSKI
Film o Polsce w cieniu katastrofy smoleńskiej, wyemitowany przez telewizję holenderską przed kilkoma dniami. Dotychczas krążył w necie w wersji oryginalnej, teraz z polskimi napisami.
TUSK: RODZINOM SMOLEŃSKIM CHODZI O KASĘ
A oto odpowiedź Tuska (poza standardowym: Państwo polskie zdało egzamin, państwo polskie zdało egzamin....):
"Jest oczywiście problem - bo być może tego ma dotyczyć spotkanie - roszczeń. I pracuje zespół, bo nie chcemy, w najmniejszym stopniu nie chcielibyśmy, aby roszczenia rodzin, te roszczenia finansowe, były realizowane, czy jakoś tam dogadywane, w atmosferze konfliktu."
Bez komentarza.
piątek, 29 października 2010
czwartek, 28 października 2010
BILBLIOTEKA ZAPRASZA
wtorek, 26 października 2010
WYSZKOWSKIE UKŁADANKI POLITYCZNE
Nowosielski postanowił, że będzie znowu burmistrzem, a Mróz, że tym razem zostanie starostą. Prasa o tym pięknie napisała. A lud powinien się cieszyć, że mu tak ładnie wszystko poukładano. Jest prawdopodobnie jeszcze jeden cichy wspólnik, który co prawda nic nie ogłosił, ale też postanowił - lider wyszkowskiego PiS-u, W. Sobczak. Stanowiska burmistrza i starosty już rozdzielono, ale zawsze można zostać wice. Wszystko jedno jakim. Wyszkowski PiS dzielnie dotrwał w koalicji przez cztery minione lata nie dlaczegoś, tylko po coś. I chociaż piszę to bez przyjemności, uważam, że głosowanie na PiS w tych wyborach jest jednocześnie głosowaniem na układ Wspólnota Samorządowa - PO -PiS. Rzecz jasna, wyborcy mogą jeszcze wszystko zepsuć, ale projekt jest. I każdy będzie miał coś z tego. Nowosielski - poparcie PO, partii rządzącej i spokój ze strony PiS-u. Nie będzie rozliczania z niewypełnionych obietnic wyborczych, zarzutów lenistwa, etc. Co prawda PiS ma swojego kandydata na burmistrza, ale jakoś go za specjalnie nie promuje.
PO liczy na starostwo. Samotrzeć szanse ma zerowe, bo lud podwyszkowski na peowców nie głosuje. Ale już na pisowców owszem i to dość licznie. Jeśli dorzucić do tego głosy oddane na Wspólnotę - można już snuć plany o koalicji i starostwie dla Mroza. PiS jest zatem przydatny jako element układanki, bo przecież ma na naszym terenie bardzo liczny elektorat.
Pan Sobczak zaś gra o wice. Szkoda, że na tradycyjnie pisowskim terenie marnuje wielki potencjał wyborczy, traci ludzi i odrzuca chętnych do zaangażowania się w coś ważnego. Powstanie osobnego komitetu Solidarni - Niezależni jest pokłosiem takiej właśnie polityki.
Niestety, może na tym wygrać Nowosielski i Wyszków zastygnie w marazmie na kolejne cztery lata.
PLATFORMIE GROŻONO Z KOMPUTERA ... RADNEGO PO
PRAWDA O OKRĄGŁYM STOLE
niedziela, 24 października 2010
Program na żywo kandydata PO
"Chodzi mi o to, aby język giętki
Powiedział wszystko, co pomyśli głowa:
A czasem był jak piorun jasny, prędki,
A czasem smutny jako pieśń stepowa,..."
Juliusz Słowacki
popatrz i wysłuchaj na youtube
sobota, 23 października 2010
BEZPIECZEŃSTWO POLSKI NA RÓWNI POCHYŁEJ
Takie myślenie chociaż przyjemne, jest niestety naiwne. Przyszłość może nas niemile zaskoczyć, nawet jesli tego nie chcemy. O spadającym bezpieczeństwie Polski bardzo interesujący wywiad z doktorem Przemysławem Żurawskim vel Grajewskim.
DOJDZIEMY W KOŃCU DO PRAWDY
SKRĘCILIŚMY W ZŁĄ ULICĘ - WYWIAD Z PRZEMYSŁAWEM GINTROWSKIM
piątek, 22 października 2010
KTO NIE CHCE PRAWDY O SMOLEŃSKU?
W czwartek Edmund Klich złożył przed połączonymi sejmowymi komisjami infrastruktury oraz sprawiedliwości i praw człowieka wstrząsające wyjaśnienia, z których wynika, że o żadnej rzetelności nie ma mowy. I to zarówno po stronie rosyjskiej, jak też w działaniach polskich władz. Szczerze polecam zapoznanie się z tą wypowiedzią.
czwartek, 21 października 2010
KIM JEST MORDERCA ?
wtorek, 19 października 2010
KAMPANIA NIENAWIŚCI DO PIS ZBIERA TRAGICZNE ŻNIWO
niedziela, 17 października 2010
KOMITET WYBORCÓW "SOLIDARNI - NIEZALEŻNI"
ZBRODNIE KOMUNISTYCZNE W POLSCE
Dla smakoszy: "hiPOPOtam", "PO jedzeniu myj zęby", czyli naród z władzą
Niektórzy, zwłaszcza ci, którzy pamiętają jeszcze szczęśliwie miniony system, już wyczuli zmiany i zaczynają ustawiać się do wiatru. No bo strzeżonego ...
W radiu WAWA redaktor Tomasz Łysiak dzwoni do różnych ludzi i instytucji i podszywając się pod różne fikcyjne postacie przeprowadza z nimi rozmowy, czyli ich "wkręca".
Zadzwonił również do pewnego przedszkola i POrozmawiał z panią dyrektor.
"Słucham przedszkole?
Halo! Dzień Dobry pani! Wypar Honoris z tej strony, radny Platforma Obywatelska. Czy ja mogę z panią dyrektor rozmawiać?
Dzień dobry, jestem przy telefonie.
O dzień dobry pani dyrektor. Bo do mnie takie słuchy dotarły i powiem tutaj szczerze, że od rodzica, prawda. Że państwo nie wprowadzili tego programu PO „Przyjazne Przedszkole". Że jeszcze nic nie ma, nie wiszą ani te materiały, ani nic.
Wie pan co... Jezus, ja zapomniałam faktycznie tego wywiesić. Zaraz to zrobię.
No, bo to szkoda po prostu. Jeśli są materiały jakieś, my wysyłamy, żeby prawda, czemu to się ma marnować. Te materiały, te tablice takie edukacyjne, rysunek hipopotama, z podkreślonym POPO, hiPOPOtam, prawda?
Uhu, uhu
To pamięta pani, tak?
Uhu.
A później żeby te hasła na korytarzy były: PO jedzeniu myj zęby... Halo! Proszę dzieci uciszyć trochę.... PO użyciu toalety myj ręce. Czy macie te hasła?
Już zaraz idę sprawdzić, bo wie pan...
Czy to wywieszone.
Już, już, bo coś wisi w jednej sali u starszaków w łazience, jest to wywieszone, ale jest to... Jezus, wie pan co, nie mam tego.
No właśnie! Ja przepraszam, ale dostałem sygnał od rodziców.
Ale wie pan co, ale ja nie mam tego plakatu!
PO – po jedzeniu myj zęby. Nie doszło to do was?
Nie, bo ja myślałam, że to jest to, ale ja mam coś takiego: antybiotyk: niekoniecznie, nie zawsze, nie na wszystko. I coś mam takiego, ale z hipopotamkiem to ja nie mam."
Dalej posłuchajcie sami: Jest o samochodach policyjnych, które mają wydawać dźwięk Pe-Oo, Pe-Oo, Pe-Oo, Pe-Oo – żeby dziecko się nie bało i o pociągu z „przyjaznymi Platformami".
Jakie to szczęście, że moje dzieci już nie chodzą do przedszkola, mogą sobie wieszać w pokoju swoje plakaty i kupować zwyczajne samochodzikiZa portalem wpolityce.pl
sobota, 16 października 2010
IWONA SCHYMALLA W NATARCIU
PRZYMIERZE DLA WYSZKOWA
czwartek, 14 października 2010
WALKA PO Z KORUPCJĄ
WOŁKÓW CI U NAS POD DOSTATKIEM
IPN CZYLI WALKA O PRAWDĘ
środa, 13 października 2010
ŚLEDZTWO SMOLEŃSKIE
Polska nie ma dostępu do protokołów z sekcji zwłok, czarnych skrzynek, a Tusk i Komorowski powtarzają jak mantrę, że państwo polskie świetnie się spisuje.
Co prawda śledztwo prowadzi GRU, Rosjanie decydują o tym co można opublikować w Polsce, do NATO (jesteśmy wszak jego członkami) oficjalnej prośby o pomoc w śledztwie wciąż nie wystosowano (nie drażnić Rosji, nie drażnić Rosji!), ale poza tym państwo polskie spisuje się świetnie. Na czym to spisywanie ma polegać - nie bardzo wiadomo. Tego już się ludowi nie wyjaśnia. Pozostaje mieć nadzieję, że nie na spisywaniu na straty.
Wielu te zaklęcia wystarczają - wszak kłamstwo powtórzone 100 razy staje sie prawdą. Ta stara goebelsowska zasada sprawdza się coraz słabiej, gdyż państwo polskie (czytaj władza) jednak nie przekonuje wszystkich. Coraz więcej osób, także wśród zwolenników PO, czuje, że coś tu nie gra. No bo jeśli jest tak wspaniale, to czemu jest tak źle? Dlaczego na wiele pytań po prostu się nie odpowiada, dlaczego prokurator się denerwuje, gdy dziennikarz pyta go czy cięcie wraku samolotu to przypadkiem nie jest niszczenie dowodów.
Władza mówić nie chce ( nie drażnić Rosji, nie drażnić Rosji!), wciska kit i udaje, że jest OK.
Ale nie jest. Mam wrażenie, że bardziej niż rządzący zaangażowało się w śledztwo wielu internautów. Oczywiście część krążących w sieci informacji jest co najmniej wątpliwa, ale wiele z nich zasługuje na uwagę. Wielokrotnie są one wynikiem wielogodzinnych analiz, bardzo wnikliwych, zaskakujących wręcz dociekliwością.
Dzisiaj cnotą nie jest jednak dociekliwość, na salonach lepiej udawać, że nic się nie stało, a jeśli nawet, to już dawno. Wszak żyjemy tu i teraz!
Dociekliwym i niesalonowym ku zastanowieniu
CO ZNAJDĄ POLSCY ARCHEOLODZY?
LIST MARIUSZA KAMIŃSKIEGO DO TUSKA
Przeczytaj list twórcy i pierwszego szefa CBA do premiera Tuska.
TUSKA POJĘCIE POLSKOŚCI
Fragment odpowiedzi Tuska w ankiecie miesięcznika ZNAK z roku 1987 (nr.11-12 str.190) na pytanie o pojęcie polskości.
wtorek, 12 października 2010
Z WĘŻEM STRAŻACKIM NA ZNICZE
poniedziałek, 11 października 2010
MAZOWIECKA WSPÓLNOTA SAMORZĄDOWA W WYSZKOWIE
POLSKA W SPIRALI PONIŻENIA
sobota, 9 października 2010
SPOTYKAMY SIĘ 10.10.10
RZĄDZI NAMI CYNICZNA BANDA
piątek, 8 października 2010
WYSZKOWSKI PIS
środa, 6 października 2010
CIEKAWE ZEZNANIA PRZED ZESPOŁEM D/S KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ
wtorek, 5 października 2010
BURMISTRZ WYRAŻA GOTOWOŚĆ
Oto rosyjska ambasada ma zdecydować czy w Wyszkowie można będzie zdemontować tzw. Pomnik Zwycięstwa. Jak pisze niejaki (niejaka?) "E" w Nowym Wyszkowiaku - pomnik ten miał być wyrazem szacunku (!!!) i pamięci dla żołnierzy RADZIECKICH i polskich, którzy w 1944 r. wyzwalali miasto.
Kwestia rosyjskiej zgody nie budzi w autorze notki żadnych emocji - ot, sucha relacja i tyle. Dopiero co M. J. Kowalski oburzał się, że ktoś śmie zarzucać wyszkowskim dziennikarzom brak pazura. Zarzucaczom dał stanowczy odpór pisząc, że jak się komu nie podoba, to se może założyć swoją gazetę.
Idąc tym tokiem rozumowania - jak się komu nie podoba telewizja, niech sobie utworzy własną, jak się komu nie podoba służba zdrowia, niech się leczy sam, jeśli krytykuje policję - niech sam dba o swoje bezpieczeństwo. I już!
Sprawa pomnika POWINNA wzbudzić co najmniej wątpliwości. Czy w suwerennym państwie polskim w ogóle powinny stać pomniki ku czci sowieckich sołdatów? Czy naprawdę jesteśmy im winni wdzięczność? I te wątpliwości powinni mieć dziennikarze.
Szanowni Państwo dziennikarze - czy Państwo nie wiecie, jak wyglądało naprawdę "wyzwolenie" w wykonaniu Armii Czerwonej? A może poprawność polityczna nie pozwala zadawać niewygodnych pytań? Wszak obecny kurs to przyjaźń i świetne stosunki z Rosją.
Burmistrz Nowosielski też nie widzi problemu. Jak się Rosjanie zgodzą, to może pomnik się usunie, a jak nie - to się skuje baranek i zrobi mu lifting, żeby lepiej wyglądał. Trzeba iść z duchem czasu!
Panie burmistrzu, a może by tak jeszcze jakiś ładny napisik. Coś o wieczystej przyjaźni, braterstwie broni. I koniecznie motto: "Kurica nie ptica, Polsza nie zagranica". A na uroczyste odsłonięcie zaprosić kogoś z ambasady zaprzyjaźnionego mocarstwa. Będzie wspaniała międzypaństwowa uroczystość. Wieczorkiem bankiet, czastuszki i "Podmoskowskije wieczera". Urrra, urrra, urrra!!!
A na koniec prasa lokalna niech to wszystko pięknie zrelacjonuje. I już!
PLATFORMA W WYSZKOWIE
poniedziałek, 4 października 2010
PALIKOT BEZ SZANS
niedziela, 3 października 2010
WYSTARCZY CHCIEĆ
A tu tekścik dla tych, którzy uważają, że jednak nie wystarczy.
WYSZKOWSKI PSL
EKOLOGÓW KATALOŃSKICH TROSKA O BYKI
Jeden z polityków Partii Ludowej, wściekły na socjalistycznych deputowanych, którzy zdominowali legislaturę w Katalonii zarzucił im, że bardziej troszczą się o zwierzęta niż ludzi. Stwierdził, iż trudno mu zrozumieć, że politycy mają większe uczucie współczucia względem zwierząt niż ludzi. W lipcu b.r. parlament w Katalonii przyjął prawo, zgodnie z którym od 2012 r. zakazana będzie słynna korrida.
Juan Bertomeu, deputowany Partii Ludowej, oburzony postawą swoich kolegów podczas ostatniej debaty parlamentarnej powiedział, że to dziwne, iż parlamentarzystom socjalistycznym nie przeszkadza fakt zabijania dzieci poczętych, ale przeszkadza zabijanie byków. Mówił, że w ciągu trzech dni w wyniku korridy w Katalonii ginie jeden byk, gdy tymczasem w ciągu zaledwie jednego dania w tym rejonie pozbawia się życia 57 dzieci poczętych.
Jeden z socjalistów napisał na Twitterze, że poczuł się dotknięty słowami Bertomeu.
No cóż, byki są gatunkiem chronionym, dzieci mamy w bród.