sobota, 9 października 2010

RZĄDZI NAMI CYNICZNA BANDA

Katastrofa smoleńska pokazała nie tylko słabość państwa polskiego. Wyszło również na jaw, że liderzy PO są gotowi współpracować z obcym państwem w celu eliminacji swojego politycznego przeciwnika, co było widoczne również wcześniej, choćby przy okazji dyskusji na temat Nordstream, czy podczas dramatycznej wizyty prezydenta Kaczyńskiego w Gruzjii. Jednak katastrofa smoleńska pokazała to z niezwykłą ostrością (patrz tekst Gruppenfuehrer KAT nadal istniejący w internecie). Na oddanie śledztwa w takiej sprawie nie pozwoliłoby sobie żadne suwerenne państwo. Mamy bowiem dziś sytuację w której "polskie śledztwo" opiera się na "dowodach" wyselekcjonowanych przez rosyjskie służby specjalne czyli mówiąc wprost parodię śledztwa. Rosjanie natomiast prowadzą śledztwo tak, jak jest im wygodnie i zacierają ślady. Wrak samolotu został bowiem przeniesiony zbyt wcześnie z miejsca katastrofy, leży na deszczu i słońcu pół roku, miejsce katastrofy pospiesznie wyrównane, a drzewa, ścięte przez skrzydła samolotu usunięte. Liderzy PO natomiast bezczelnie twierdzą, że za katastrofę odpowiada prezydent Kaczyński co jest zbieżne z tezą sformułowaną przez Rosjan już w pierwszych minutach po katastrofie i powtarzane przez gazetki wybiórcze, tvn-y i inne polskojęzyczne media. Jaki z tego wniosek ? Żądzi nami cyniczna banda wspierana, a właściwie współtworzona przez silne, lecz niepolske media.