niedziela, 4 marca 2012

RZECZNIK GRAŚ I MONA LISA

Znane są kłopoty "ust" premiera, ministra Grasia z dziwną dotacją, jaką otrzymywał od niemieckiego biznesmna, a także późniejsze perturbacje z prokuraturą w związku z fałszowaniem podpisów. Z podobnych powodów w Niemczech musiał ostatnio zrezygnować ze swojej wysokiej funkcji .... prezydent tego kraju. U nas jednak standardy wprowadzone przez miłościwie nam panującą koalicję PO-PSL są zupełnie innne. Bloger seaman zastanawia się, dlaczego nasz wspaniały premier osobiście angażuje się w obronę ministra Grasia. Czytaj więcej.