niedziela, 20 listopada 2011

LEWICA REKONSTRUUJE LATA 30te

Dziwne, absurdalne i żałosne wydaje się zachowanie lewicy spod znaku GazWyb i Krytyki Politycznej. Przypomina trochę hipochondtryka, który szuka w sobie choroby i jak wskazuje doświadczenie zawsze ją znajdzie. Tak samo lewica zawsze znajdzie "faszystów", czy też "nazistów". Zamienne używanie tych pojęć świadczy zresztą o intelektualnym prymitywiźmie bowiem faszyzm był czymś zasadniczo innym niż nazizm. Przede wszystkim faszyzm nie był rasistowski i był znacznie mniej agresywny. Promocja słowa faszyzm, związana jest z Józefem Wisarionowiczem Stalinem, który uciekając od określenia nazizm ( z niemieckiego Nazi to skrót od Nazionale Sozialisten, a więc narodowi socjaliści) jako uniwersalne zło wskazał faszyzm, nie zawierający w swojej nazwie słowa socjalizm. Dlaczego jednak polska neolewica spod znaku GazWyb i Krytyki Politycznej tak intensywnie poszukuje "faszystów" ? Prawda jest dość brutalna, żeby uzasadnić swoje istnienie. Odwoływanie się do pojęć sprzed prawie 100 lat to anachronizm.Pisze o tym w Rzeczpospolitej socjolog, prof. Antoni Z. Kamiński z Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk. Czytaj więcej.