Wielu publicystów (oczywiście nie pro PO) zauważa ostatnio coraz więcej podobieństw obecnej sytuacji naszego kraju do czasów saskich. Nie bez powodu. Dziś także, jak za króla Sasa, jedzenie, picie i popuszczanie pasa to najważniejszy cel dla wielu Polaków. Samochody, designerskie mieszkania, wczasy co najmniej w Egipcie. Co tam Ojczyzna! Liczy się poziom życia, wykształcenie i dobrobyt. Liczy się tu i teraz.
Katastrofa smoleńska tych ludzi nie obchodzi, bo o czym tu jeszcze rozmawiać. Przecież wszystko od początku było jasne. Poza tym Rosjanie to rzetelnie przebadali i potwierdzili na piśmie. Szkoda gadać!
Ale parę milionów ciemniaków jakoś nie może się z tym pogodzić...
Tu czytaj artykuł Rafała Ziemkiewicza.