czwartek, 11 listopada 2010

CZY WYSZKÓW ODRZUCI NOWOSIELSKIEGO ?

Przed nami ostatnia prosta w wyścigu wyborczym do wyszkowskiego samorządu. Sztaby wyborcze poszczególnych komitetów szykują materiały do ostatnich wydań gazet, bilbordy atakują ze wszystkich stron, ekipy plakatowe pracują pełną parą. Po przejrzeniu naszych gazet z ubiegłego tygodnia ze zdumieniem stwierdziłem, że w trzech konkurencyjnych tytułach w stosunku do Nowego Wyszkowiaka nie było najmniejszej nawet wzmianki o debacie kandydatów na burmistrza. Dziennikarki, które na co dzień twierdzą, że ich misją jest przekazywanie informacji społeczeństwu tym razem uznały, że najważniejsze jest niszczenie konkurencji. To po prostu żenujące. Niski poziom naszej prasy chyba jednak już nikogo nie dziwi. Czy Wyszków odrzuci w tych wyborach obecnie urzędującego Burmistrza Nowosielskiego – bezbarwnego cwaniaczka, nie realizującego swoich obietnic, zajmującego się głównie budowaniem układu władzy, otoczonego oportunistami ze wszystkich opcji politycznych i różnych grup interesów ? Jest to wysoce prawdopodobne. Co prawda nasze wspaniałe dziennikarki rozkochane w „miłym i gładkim” Grzesiu, a jeszcze bardziej w „światłej i nowoczesnej” Platformie Obywatelskiej umiejętnie filtrują wszystko, co związane jest z krytyką jego osoby. Jednak kluczowa będzie końcówka kampanii wyborczej komitetów konkurencyjnych w stosunku do układu budowanego przez Nowosielskiego wspólnie z PO. Układ, układ, układ – najważniejszy jest układ. Taki sygnał wysyła społeczeństwu wyszkowskiemu urzędujący burmistrz. Nie macie już co głosować – wszystko jest uzgodnione w gabinetach. Burmistrzem Grzesio, starostą Adaś. Nie podoba się to wielu Wyszkowianom. Konkurencyjne komitety wyborcze po słabym początku kampanii nieźle się zorganizowały. Prawdziwym fenomenem jest komitet pani wiceburmistrz Teresy Trzaski, który został sklejony dosłownie w trzy tygodnie i zbudował listy nie gorsze od naszych wspaniałych partii politycznych. Szczególnie widać to w porównaniu do list PO, które są krótsze. To blamaż dla tej partii, rządzącej przecież zarówno w kraju, jak i w gminie. Komitet pani wiceburmistrz -„Solidarni – niezależni” osiągnie z pewnością niezły wynik wyborczy. Czarnym koniem wyborów może zostać PSL, który wystawił dobrego kandydata na burmistrza i ma przyzwoite listy. Biorąc pod uwagę pewne zwycięstwo tej partii w powiecie i wysoce prawdopodobny, dobry wynik w gminie PSL może zostać głównym rozgrywającym w powyborczych układankach powiatowo-gminnych. Komitet wyborczy PiS jest na podobnym poziomie organizacyjnym, co 4 lata temu, ma niezłego kandydata na burmistrza i co najważniejsze silny elektorat. Oczywiście wobec atmosfery podziału (wyjście p. Teresy Trzaski z PiS) elektorat ten trochę się podzieli, jednak sądzę, że głosów starczy dla obu komitetów. Wynik ostatniego komitetu wyborczego – Przymierza dla Wyszkowa jest największą niewiadomą. Z jednej strony ugrupowanie to miało zawsze dobry wynik wyborczy. Z drugiej jest osłabione odejściem sporej grupy radnych i nie ma zbyt mocnego kandydata. Jednak listy ma bardzo przyzwoite i biorąc pod uwagę fakt, że wybory samorządowe są najbardziej spersonalizowane osiągnie wynik najprawdopodobniej nieco słabszy niż w minionych wyborach, jednak po kilka mandatów zarówno w gminie jak i powiecie komitet ten zdobędzie. Podsumowując sytuację na dziś. Nowosielski mimo całej swojej miałkości osiągnie dobry wynik, Platforma słaby. Suma osiągnięć wyborczych tych komitetów nie będzie jednak w stanie zrównoważyć sumy osiągnięć pozostałych komitetów. Zacznie się okres gorączkowych negocjacji, do których przymiarki są robione już od dawna. Jaki będzie ich wynik ? To się okaże. Istnieje jednak duża szansa na to, że zdegenerowany układ, który Nowosielski pracowicie buduje od 8 lat zostanie przez wyszkowskie społeczeństwo odrzucony.