środa, 14 grudnia 2011

Prawda o Smoleńsku wychodzi na jaw

Prawda o Smoleńsku wychodzi na jaw...

Na taśmach, do których dotarliśmy, nagrana została rozmowa z 22 kwietnia 2010 r. pomiędzy ówczesnym ministrem obrony narodowej Bogdanem Klichem a akredytowanym przy rosyjskim MAK płk. Edmundem Klichem. Nagrania nie pozostawiają złudzeń. Rząd już kilka dni po katastrofie smoleńskiej miał mocne dowody na winę Rosjan. Właśnie o tym meldował ministrowi obrony Edmund Klich. Konsultował się on wcześniej z ekspertami zarówno polskimi, jak i rosyjskimi. W tej grupie był m.in. płk Mirosław Milanowski, jeden z najlepszych polskich meteorologów. Teza meldunku jest prosta – wina spoczywa na Rosjanach, bo mimo złych warunków pogodowych nie zamknęli lotniska w Smoleńsku i dopuścili do podejścia Tu-154M.

Minister obrony sugeruje wbrew temu, aby winą obciążyć pilotów. – Dla mnie jednak wniosek jest jeden. Załoga była zdeterminowana do lądowania, mimo że warunki na tym lotnisku na to nie pozwalały. Wszystko wskazuje na to, że złamanie przez załogę tej procedury, będące wynikiem czegoś, było główną przyczyną katastrofy – wyjaśniał podwładnemu minister Klich.

towarzysze z PO - gówno zawsze na wierzch wypływa

.... Całość artykułu w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie"